Dawno nie byłem na Zobowiązaniu Instruktorskim. Prawie dwa lata. Co przecież nie znaczy, że przez ten czas nie przybyło w hufcu „Rodło” instruktorów. Niestety, nie w mojej obecności. Dziś się udało i byłem świadkiem, jak dwie Druhny rozpoczęły nowy etap swej harcerskiej przygody. W szczególnym dniu, wszak dziś 22 lutego.
Dziś zobowiązanie instruktorskie na ręce komendantki hufca złożyły Paulina Teliczan – drużynowa 216 OGZ „Śmiałe Wilczki” oraz Paulina Rzepczyńska – drużynowa 28 Olsztyńskiej Drużyny Harcerskiej „Szarpie Lux” Lux. Co ciekawe, na poprzednim zobowiązaniu też przyjmowaliśmy w poczet instruktorów ZHP Paulinę…
Nie będę narzekał na słabą frekwencję, bo byłoby to utyskiwanie neofity, który po wielu opuszczonych okazjach stawił się w ciemnym lesie nad rozlewiskiem Wadąga i wytyka innym nieobecność. Cieszę się z każdej z siedmiu osób, które stały dziś nad rzeką.
Siedem osób to dużo czy mało? Powiedzmy, że fajnie byłoby widzieć całą kadrę przy takich uroczystych chwilach. Na pocieszenie przypomniałem sobie, że byłem już świadkiem mniejszych zobowiązań instruktorskich w naszym hufcu. Rekord, też nad rzeką, to były trzy osoby: ja, komendantka (zupełnie inna w zupełnie innej epoce) oraz bohater wieczoru.
To co, następnym razem meldujemy się wszyscy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz