piątek, 27 grudnia 2024

Dwa w jednym

Stolicą stanu Kansas wcale nie jest Kansas City. Ba, są dwa miasta o tej nazwie – jedno leży w stanie Kansas, drugie w stanie Missouri. W dodatku znajdują się tak blisko siebie, że tworzą wspólny obszar metropolitalny. Do którego więc właściwie Kansas City wybiera się podmiot liryczny piosenki, którą w 1952 roku napisali Jerry Leiber i Mike Stoller?

Z wersji Beatlesów się tego nie dowiemy… W każdym razie mamy nie tylko dwa miasta w jednym, ale i dwie piosenki w jednej.


Leiber/Stoller napisali „Kansas City” zainspirowani utworem urodzonego w Kansas City bluesmana Big Joe Turnera, przy czym „zainspirowani” ubieram w cudzysłów… Początkowo, w 1952 roku, utwór został wydany jako „K. C. Loving”, a śpiewał go Little Willie Littlefield. Późniejsze dzieje utworu i tego, że przeszedł w końcu do historii rock and rolla jako medley „Kansas City”/„Hey-Hey-Hey-Hey”, za którym stał Little Richard, są tak zagmatwane, że przechodzę nad tym do porządku dziennego. W każdym razie tę wersję Richard nagrał w 1959 roku i od razu przypadła do gustu McCartneyowi. Beatlesi wzięli ją na warsztat w 1960 roku, wykonywali ją na pewno w 1961 roku w Hamburgu i prawdopodobnie zarejestrowali ją w czerwcu 1961 roku w czasie sesji nagraniowej z Tonym Sheridanem (ale nie ma takiego nagrania). I utwór ten zabrzmiał, gdy Beatlesów pierwszy raz pokazała telewizja, już z Ringo Starrem w składzie, a było to 22 sierpnia 1962 roku (niestety, z nagranego występu w The Cavern Club zachował się „Some Other Guy”, a o „Kansas City”/„Hey Hey Hey Hey” archiwa milczą).

O, Kansas City
Chcę do domu przywieźć dziś ją, tak, tak
Jadę do Kansas City
Chcę do domu przywieźć dziś ją, tak, tak
Cóż, to tak długi był czas, gdy
Nie było jej wciąż

O, Kansas City
Chcę do domu przywieźć znów ją, tak, tak
Jadę do Kansas City
Chcę do domu przywieźć znów ją, tak, tak
Dopiero raz, dwa, trzy, pięć
Sześć lub siedem, lub sto

Hej, hej, hej, hej (hej, hej, hej, hej)
Hey, mała (hej, mała)
Dziewczę dziś (więc dziś)
Powiedziałem dziś (więc dziś)
Już, już, już, już mów mi, mała
Z tobą co nie tak

Hej, hej, hej, hej (hej, hej, hej, hej)
Hey, mała (hej, mała)
Dziewczę dziś (więc dziś)
Powiedziałem dziś (więc dziś)
Już, już, już, już mów mi, mała
Z tobą co nie tak

(Więc) Rzekłem „pa!” (pa-pa, pa-pa, pa-pa)
Pa-pa, mała, pa-pa (pa-pa, pa-pa, pa-pa)
Och, już czas (już czas, już czas, już czas)
Znikam, mała, pa-pa (pa-pa, pa-pa, pa-pa)
Tak, rzekłem żegnaj, mała
Pa, pa, pa, pa
Pa-pa, pa mała, pa-pa, mała, pa-pa (pa-pa, pa-pa, pa-pa)

Olsztyn, 22-27.12.2024

„Kansas City”/„Hey-Hey-Hey-Hey” nie było częstym punktem koncertów – ani przed wydaniem „Beatles for Sale”, ani po ukazaniu się albumu, na którym piosenka zamykała pierwszą stronę. Nie było jej też na setliście amerykańskiej trasy z sierpnia i września 1964 roku. Nie było też w planach koncertu w Kansas City… Ale niejaki Charles Oscar Finley, właściciel tamtejszej drużyny bejsbolowej, postanowił zrobić wrażenie na lokalnej publiczności i długo przekonywał Briana Epsteina, że 17 września 1964 r. Beatlesi wcale nie muszą mieć wolnego dnia pomiędzy występami w Nowym Orleanie (16 września) i Dallas (18 września). Negocjacje zaczęły się od 50 tys., a skończyły na 150 tys. dolarów, co było wówczas naprawdę rekordową kwotą za występ. Występ, dodajmy, trwający około pół godziny. Koncert zaczął się, oczywiście, od „Kansas City”/„Hey-Hey-Hey-Hey”. Entuzjastyczne przyjęcie tej piosenki przez mieszkańców Kansas City (tego w stanie Missouri, bo koncert odbył się na nieistniejącym już dzisiaj Municipal Stadium) było zapewne argumentem za nagraniem jej 18 października na „Beatles for Sale”.
Utwór świetnie sprawdza się też w repertuarze naszych olsztyńskich The Doctors, na przykład w Gietrzwałdzie, mimo że nie ma tam drużyny bejsbolowej:


Horacy Tłumacy - na Facebooku
Horacy Tłumacy - na YT
Horacy Tłumacy - lista przetłumaczonych piosenek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz