Wprawdzie John Lennon uważał, że przed Elvisem nie było niczego, ale chyba większy wpływ miał na niego Buddy Holly. Faktycznie – trudno sobie wyobrazić Lennona trzęsącego biodrami…
Elvis był wielki, ale na pewno John miał do jego kariery po 1958 roku stosunek ambiwalentny (służba wojskowa, która go utemperowała, seryjnie produkowane kiczowate filmy i przesunięcie w stronę popu). Co innego Buddy Holly, który nie tylko był prekursorem jako autor piosenek, gitarzysta i lider własnego zespołu, ale w dodatku nie zdążył się zepsuć, bo zginął 3 lutego 1959 roku (o czym traktuje słynna piosenka „American Pie” Dona McLeana, w której w moim tłumaczeniu miejsce Holly’ego zajmuje Lennon). Jedną z dwóch pierwszych piosenek, jakie grupa Lennona zarejestrowała amatorsko w 1958 roku jeszcze jako The Quarrymen, było „That'll Be the Day” Holly’ego. No i pewnie Holly’emu zawdzięczamy pośrednio nazwę Beatles (Żuki), skoro on miał grupę Crickets (Świerszcze).
Prekursorstwo Holly’ego słychać choćby w „Words of Love”, w którym swoją partię wokalną zharmonizował z samym sobą, używając dwuścieżkowego magnetofonu, co w 1957 roku było na pewno nowatorskie. Do eksperymentowania w studiu Beatlesów zainspirował na pewno również Buddy Holly. W wersji Beatlesów, którą na „Beatles for Sale” oddali hołd Holly’emu starając się zbliżyć do oryginału, harmonizują się wokale Lennona, McCartneya i Harrisona.
Ja, dla odmiany, dysharmonizuję się sam ze sobą.
Mów, co czujesz
W mych objęciach dziś
Wyznaj miłość mi
Mm, mm, mm, mm, mm, mm
Słów miłości
Słodki słyszę szept
Skarbie, kocham cię
Mm, mm, mm, mm, mm, mm
Niech usłyszę więc
Te słowa, których chcę
Mów je blisko mnie
Mm, mm, mm, mm, mm, mm
Słów miłości
Słodki słyszę szept
Skarbie, kocham cię
Mm, mm, mm, mm, mm, mm
Olsztyn, 28.12.2024
Horacy Tłumacy - na Facebooku
Horacy Tłumacy - na YT
Horacy Tłumacy - lista przetłumaczonych piosenek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz