czwartek, 11 września 2008

Kto ukradł milion rowerów?

Kolejny holenderski mit mówi, że Holandia to kraj rowerów. I to jest prawdziwy mit. Po miastach i miasteczkach, wsiach i bezdrożach, tamach i groblach, ścieżkach i chodnikach jeździ kilkanaście milionów jednośladów. Do pracy i do szkoły, do sklepu i do kina. W słońcu i w deszczu, pod wiatr i z wiatrem. W garniturach i w dresach. Młodzi i starzy, kobiety i mężczyźni, czarni i biali. Samotnie i parami. I grupowo też… Wszyscy pedałują.

I tylko jedno nie daje mi spokoju – skoro Holendrów jest ponad 16 milionów, a rocznie w tym kraju ginie milion rowerów, to ilu z nich ma na sumieniu kradzież (pardon, krótkotrwałe przywłaszczenie) roweru? Pozostanę w tej niepewności i z przyjemnością popatrzę na zdjęcia holenderskich cyklistów.

Najpierw jednak moja małżonka wyjaśnia tajemnicę holenderskich rowerów w Goudzie:


Plaża Breezand nad Morzem Północnym w pobliżu tamy Oosterscheldedaam


Okolice placu Grote Markt w Bredzie


Park Valkenbergpark w Bredzie


Park Valkenbergpark w Bredzie


Park Valkenbergpark w Bredzie


Park Valkenbergpark w Bredzie


Park Valkenbergpark w Bredzie


Park Valkenbergpark w Bredzie


Miejscowość Oostkapela


Centrum Yerseke


Ul. Kanaalweg w Middelburgu


Ul. Kanaalweg w Middelburgu


Ul. Kanaalweg w Middelburgu


Ul. Kanaalweg w Middelburgu


Ul. Kanaalweg w Middelburgu


Most przy ul. Schroweg w Middelburgu


Most przy ul. Schroweg w Middelburgu


Miejscowość Haamstede


Miasteczko Renesse


Miasteczko Renesse


Miasteczko Renesse


Miasteczko Renesse


Tama Brouwersdam


Miasteczko Ouddorp


Tama Oosterscheldedam, okolice Plompe Torenweg


Middelburg


Middelburg


Middelburg


Middelburg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz