Co daje bogactwo państwom? Dobre pytanie, na czasie. Gdyby w dzisiejszej debacie brał udział Jean Baptiste Colbert, odpowiedziałby, że najważniejsza jest przewaga eksportu nad importem i zamienianie powstałej w ten sposób nadwyżki handlowej na zapasy złota i srebra. Bulionizm, merkantylizm, protekcjonizm i inne brzydkie wyrazy. Krótko mówiąc colbertynizm.
Jean Baptiste Colbert (1619-1683) był Kontrolerem Generalnym Finansów Francji (czyli po prostu ministrem finansów) za czasów Ludwika XIV. Dzielnie wspierał Króla Słońce w jego dążeniu do centralizacji władzy. Monarchia absolutna potrzebuje dużo pieniędzy, więc uprzywilejowując francuski przemysł i handel zwiększał bogactwo swego władcy, kosztem innych władców. Innej drogi nie znano. Sądzono, że bogactwo świata jest z góry raz na zawsze ustalone i w związku z tym w biznesie jedna strona zawsze musi tracić i że najlepiej nie być tą stroną. Merkantylizm w czystej postaci. Dopiero wiek później Adam Smith zasugerował, że obie strony mogą na transakcji zyskać, a bogactwo wszystkich narodów może wzrastać, bez straty dla bogactwa innych.
W Paryżu natknąłem się na dwa pomniki Jeana Baptisty Colberta. Pierwszy znajduje się pod na Boulevard Saint-Germain pod Palais Bourbon, gdzie mieści się Assemblée nationale, czyli izba niższa francuskiego parlamentu.
Drugi to jego nagrobek w kościele św. Eustachego (Église Saint-Eustache). Autorem jest Antoine Coysevox.
Budowę kościoła św. Eustachego rozpoczęto w 1532 roku, a ukończono w 1640. Rok rozpoczęcia budowy, a zwłaszcza jej ukończenia mógłby sugerować, że jest to świątynia w stylu renesansowym lub barokowym. Jak się okazuje w XVI i XVII wieku nie brakowało jeszcze miłośników stylu gotyckiego.
Miał to być największy kościół Paryża. Z pustego jednak i ksiądz nie naleje (znów ta ekonomia...), więc plany musiały zostać zweryfikowane. Swoje rozmiary jednak ma (105 metrów długości, 43,5 metra szerokości w transepcie i 33,46 metra wysokości sklepienia. Trudno to dostrzec, bo okolica jest mocno zabudowana, w dodatku trwa remont okolic Les Halles. W kościele znajduje się obraz Rubensa „Uczniowie z Emaus”. Wstyd, ale przegapiłem.
Kościół ma całkiem współczesne, oddane do użytku w 1989 roku (zapewne na 200-lecie Wielkiej Rewolucji Francuskiej) organy. Jedne z największych we Francji. Oczywiście to tylko klawiatura.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz