środa, 28 kwietnia 2010

Do czego są pomniki?

Pierwszy dzień w Bieszczadach po 19 latach. Nie powiem, że nic się nie zmieniło, bo zmieniło się sporo. Przede wszystkim – dużo budują. Cecha krajów na dorobku. Jak sobie przypomnę, to takie kraje jak Bułgaria, Rumunia czy, z innej beczki, Egipt, wyglądają jak jeden wielki plac budowy.

Zmiany nie dotknęły niektórych pomników. Pomnik, jak sama nazwa wskazuje, służy do pamiętania. Więc może dobrze, że te pomniki tu ciągle są?
Pomnik generała Karola Świerczewskiego w Jabłonkach. U stóp kwiaty i szarfy sprzed miesiąca z okazji 63. rocznicy śmierci generała.W tle góra Walter.


W centrum Leska pomnik ku czci milicjantów z 1946 roku.


Nieco dalej, ale ciągle w centrum miasta, pomnik ku czci żołnierzy radzieckich. Dość zdewastowany, głównej tablicy nie ma, ale z boku możemy przeczytać, że „chwała bohaterom”. Trudno polemizować...


Ale są i nowe... Jeśli nie nastąpi jakiś zamach na książkę (jak w filmie „Fahrenheit 451”), to o losy tego pomnika możemy być spokojni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz