wtorek, 9 września 2025

Jeden przebój czterech

Był 1993 rok. Po otwarciu lodówki wyskakiwał z niej zespół 4 Non Blondes ze swoim przebojem. Nie czarujmy się - jedynym przebojem.



Czemu „What's Up?” to jedyny przebój zespołu? Potencjał był, Linda Perry wspierana przez koleżanki (kolega w zespole „tylko” obsługiwał gitarę solową, nie widzę, by coś skomponował) napisała kilka przyjemnych piosenek na jedyną płytę o tytule brzmiącym jak hasło młodych hedonistek „Bigger, Better, Faster, More!”. Słucha się tego po latach z przyjemnością. Nie mam wielkiej ochoty przeprowadzać analizy tekstu, którzy jedni uważają za genialny, a inni za nic nie znaczącą wydmuszkę. Po prostu przetłumaczyłem i już, unikając pokusy zmiany wieku oraz płci podmiotu lirycznego na cokolwiek bliższy mi.

Już wieku ćwierć jest mi dane żyć
Staram się wspiąć na ten wielki szczyt, gdzie cel
Poznać mam nadzieję

Pojęłam szybko, gdy był na to czas
Że z braterstwa ludzi składa się ten świat, lecz cóż
Znaczyć w końcu ma to

I tak czasem płaczę, kiedy w łóżku swym tkwię
By wyrzucić to, co mam w głowie mej
I tak, się czuję nieco dziwacznie

Wstaję więc zatem rano i wychodzę gdzieś tam
Biorę głęboki wdech, zawrót głowy mam
I tak krzyczę na całe gardło: „Co dzieje się?”

I mówię: „Hej, tak, tak, tak, tak, hej, tak, tak”
Mówię: „Hej! Co dzieje się?”
I mówię: „Hej, tak, tak, tak, tak, hej, tak, tak”
Mówię: „Hej! Co dzieje się?”

Staram się, Boże mój, staram się
Staram cały czas, wciąż w tej instytucji
Modlę się, Boże mój, modlę się
Modlę się w każdy dzień
Tak chcę rewolucji

I tak czasem płaczę, kiedy w łóżku swym tkwię
By wyrzucić to, co mam w głowie mej
I tak, się czuję nieco dziwacznie

Wstaję więc zatem rano i wychodzę gdzieś tam
Biorę głęboki wdech, zawrót głowy mam
I tak krzyczę na całe gardło: „Co dzieje się?”

I mówię: „Hej, tak, tak, tak, tak, hej, tak, tak”
Mówię: „Hej! Co dzieje się?”
I mówię: „Hej, tak, tak, tak, tak, hej, tak, tak”
Mówię: „Hej! Co dzieje się?”

I mówię: „Hej, tak, tak, tak, tak, hej, tak, tak”
Mówię: „Hej! Co dzieje się?”
I mówię: „Hej, tak, tak, tak, tak, hej, tak, tak”
Mówię: „Hej! Co dzieje się?”

Już wieku ćwierć jest mi dane żyć
Staram się wspiąć na ten wielki szczyt, gdzie cel
Poznać mam nadzieję

Olsztyn, 6-9.09.2025



Horacy Tłumacy - na Facebooku
Horacy Tłumacy - na YT
Horacy Tłumacy - lista przetłumaczonych piosenek

niedziela, 7 września 2025

Ona kocha Beatlesów

Mówią, że to prosta piosenka. Nawet gorzej o niej mówią. Nie znają się, oczywiście.



Tę piosenkę Lennon i McCartney po prostu dobrze skroili na potrzeby postawienia kroki nad i nad ugruntowującą się Beatlemanią. Przede wszystkim jednak wytrzymali napięcie, jakie powstało, gdy młodociana ludność Zjednoczonego Królestwa (póki co) oczekiwała na kolejny krok po sukcesie albumu „Please Please Me”. Bo przecież mogli się spalić, nie wykazać talentu, nie trafić. Nie spalili, wykazali, trafili! Piosenka „She Loves You” po prostu nie bierze jeńców, także w wersji niemieckiej (śpiewałem na lektoracie u Pawła).


Wciąż kocha, tak, tak, tak
Cię kocha, tak, tak, tak
Cię kocha, tak, tak, tak, tak

Straciłeś, myślisz, ją
Wczoraj z nią widziałem się
O tobie myśli wciąż
I kazała mi to rzec

Ciągle cię kocha
I wiesz, że to nie jest złe
Tak, cię kocha
To powinno cieszyć cię

Zraniłeś bardzo ją
Straciła rozum wręcz
Lecz teraz już wie to
Że ranić nie chcesz jej

Ciągle cię kocha
I wiesz, że to nie jest złe
Tak, cię kocha
To powinno cieszyć cię

Wciąż kocha, tak, tak, tak
Cię kocha, tak, tak, tak
Miłość taka więc
Powinna cieszyć cię

Masz wszystko w rękach swych
To jest uczciwe, bo
Też w ranach możesz być
Więc lepiej przeproś ją

Przecież cię kocha
I wiesz, że to nie jest złe
Tak, cię kocha
To powinno cieszyć cię

Wciąż kocha, tak, tak, tak
Cię kocha, tak, tak, tak
Miłość taka więc
Powinna cieszyć cię
Miłość taka więc
Powinna cieszyć cię
Miłość taka więc
Powinna cieszyć cię
Tak, tak, tak
Tak, tak, tak, tak

Olsztyn, 2-7.09.2025



Horacy Tłumacy - na Facebooku
Horacy Tłumacy - na YT
Horacy Tłumacy - lista przetłumaczonych piosenek

sobota, 6 września 2025

Jacek, kamień, granice

Jacek Aumüller nie jest debiutantem, ale „Transgresja” to jego pierwsza płyta. Miałem przywilej posłuchać przedpremierowo wszystkich utworów już kilka miesięcy temu, ale trzymanie fizycznego nośnika w dłoniach to ciągle wyższy poziom mentalny odbioru, zupełnie jak z gazetami.

Wydawnictwo dostałem od Autora po czerwcowej premierze, ale od razu wiedziałem, że czas na odpakowanie znajdę dopiero we wrześniu. Oto jest wrzesień, oto płyta pozbawiona folii.

Otwarcie koperty odsłania wszystkie informacje – trochę czarno na białym, a trochę biało na czarnym:
● minimalistyczny projekt graficzny przygotowała Asia, żona Jacka,
● nagrania powstawały w latach 2020-2024,
● w utworach pojawiają się liczni muzycy, z którymi Jacek współpracował lub współpracuje (ja oczywiście w pierwszej kolejności widzę znajomych ze Spare Bricks).

Na przykład w utworze „Coś ważnego”, do którego pojawiło się wideo, na perkusji zagrał Michał Słupski.


Wśród podziękowań pojawia się też moje nazwisko. Miło mi przypomnieć sobie te chwile, gdy przez te kilka lat, gdy powstawała płyta, wymieniałem z Jackiem uwagi na temat poszczególnych utworów. Miałem też przyjemność towarzyszyć Jackowi przy prawie połowie z nich na scenie i to parokrotnie.

1. Kamień cz. 1 (słowa i muzyka Jacek Aumüller)
Utwór, która można podejrzewać o bycie programowym. Kamień jako rzecz niepoddająca się zmianom. Chociaż – patrz utwór nr 5…

2. Surogat (słowa i muzyka Jacek Aumüller)
Tak nazywał się jeden z zespołów Jacka. Ciekawe, w którą stronę szła inspiracja. Moja ulubiona solówka gitarowa na tej płycie. No i ta trąbka, niczym z filmu katastroficznego.

3. W korytarzu tłukąc szkło (słowa i muzyka Jacek Aumüller)
Początek floydowski – najpierw dźwięki domowe (otwieranie butelki wina), potem gitara niczym z „Wish You Were Here”. Ten utwór ma piętrową inspirację – tłumacząc „Hey You” użyłem frazy „w korytarzu tłukąc szkło”, a Jacek kilka lat później zbudował wokół niej własną piosenkę. Sporo o tym rozmawialiśmy. 26.10.2019 w Gietrzwałdzie towarzyszyłem Jackowi w tym utworze na basie:


4. Inny wymiar (słowa i muzyka Jacek Aumüller)
Też akompaniowałbym w tym utworze, ale nie ogarnąłem, więc 23.09.2017 w „Perkozie” Jacek zagrał sam. Ja niby przy tym byłem, ale w innym wymiarze.


5. Entropia (słowa i muzyka Jacek Aumüller)
Stojące na mocnych naukowych fundamentach postpunkowe przesłanie o przemijaniu tego świata, choć fizycy jeszcze nie ustalili ostatecznie, czy czeka nas śmierć cieplna wszechświata.

6. Niebo (słowa Paweł Sikora, muzyka Paweł Sikora i Jacek Aumüller)
Klimatyczny kawałek z floydowskimi momentami. Kilkakrotnie miałem zaszczyt i przyjemność akompaniować Jackowi na basie przy wykonywaniu tego pochodzącego jeszcze z czasów zespołu Unicorn utworu, nadużywając z satysfakcją dźwięku e. Ostatnio, jak do tej pory, 29.12.2022 w Sowie na moim koncercie urodzinowym.


7. Kamień cz. 2 (słowa i muzyka Jacek Aumüller)
Gdyby to był winyl, w tym miejscu przekładalibyśmy kamień płytę na drugą stronę. Paradoks – kamień miał być trwałym elementem układu, ale tu najwyraźniej się toczy (żeby mchem nie porastać?).

8. Coś ważnego (słowa Jacek Aumüller, muzyka Tadeusz Antoniak, Jacek Aumüller i Bartłomiej Kurzawa)
Czy jest to pieśń, powstała w ramach zespołu Pomysły Znalezione w Trawie, poświęcona mękom twórczym, czy raczej przesłanie mówiące, że najważniejszych rzeczy nie da się zapisać? Nie odpowiem, bo najważniejszych rzeczy nie da się zapisać… Świetny klimat robi harmonika. Z tym utworem też mam własne wspomnienia wykonawcze. Wspierałem Jacka m.in. 27.12.2017 w Sowie na koncercie z okazji mojego półwiecza.


9. Bez Ciebie (słowa i muzyka Jacek Aumüller)
Tytuł utworu mówi wszystko... Bas niczym w najbardziej dołujących utworach Pink Floyd, ale ten nastrój przełamuje (co nie znaczy, że osładza) znienacka akordeon, na którym gra Tomek Gadzina, dawny kolega ze Spare Bricks.

10. My Song (słowa Grzegorz Czernicki, muzyka Tadeusz Antoniak)
Piosenka z czasów Pomysłów Znalezionych w Trawie. Drugi, po „Niebie”, tekst, którego nie napisał Jacek. Chyba najbardziej dosłowny z tekstów na płycie. Ośmielałem się grać na basie w tym utworze 26.10.2019 w Gietrzwałdzie:


11. Zgasiłem słońce (słowa i muzyka Jacek Aumüller)
Typowy utwór Jacka – paradoksalne, surrealistyczne skojarzenie z głęboko emocjonalnym podtekstem. Piosenka powstała w czasach zespołu Surogat. Ten utwór również kilkukrotnie wykonywałem z Jackiem, np. 29.12.2022 w Sowie:


12. Metafora (muzyka Jacek Aumüller)
Najważniejszego się nie zapisuje, więc to utwór bez słów... Tak nas Jacek na koniec załatwia!

Płyta:
● przekrojowa, kolekcjonująca bogatą muzyczną przeszłość Jacka,
● niebanalna tekstowo, bardzo osobista,
● ciekawie brzmiąca, słuchawki nie chcą zejść z głowy,
● momentami floydowska w klimacie (np. brzmienie basu, czasem gitary akustycznej, dźwięki z otoczenia, a i cytat się znajdzie),
● absolutnie niesprzedawalna, ale przecież nie po to powstała.