niedziela, 26 stycznia 2014

Wybacz, że gapię wciąż się

Frankie Valli w 1967 roku wybił się na niepodległość, czyli odszedł z zespołu The Four Seasons. Nie do końca odszedł, bo nadal z nim występował, ale już po własnym nazwiskiem. Nie do końca pod własnym, bo urodził się jako Francesco Stephen Castelluccio. Włoskie pochodzenie wyjaśnia jego bel canto. „Can't Take My Eyes Off You”, pierwszy (i największy) solowy przebój, napisali mu w 1967 roku Bob Crewe i Bob Gaudio, stali współpracownicy The Four Seasons.


Zbyt dobra, by prawdą być
Jesteś wciąż w oczach mych
Dotyk twój byłby jak raj
Chcę trzymać mocno cię tak
Miłość już przyszła pod dach
I dał to Bóg, że żyć mam
Zbyt dobra, by prawdą być
Jesteś wciąż w oczach mych

Wybacz, że tak gapię się
Do czego porównać cię
Widok twój zwala mnie z nóg
Nie trzeba żadnych już słów
Lecz jeśli czujesz, co ja
Proszę, daj mały mi znak
Zbyt dobra, by prawdą być
Jesteś wciąż w oczach mych

Daa da daa da Daa da da da da
Daa da daa da Daa da da da da
Daa da daa da Daa da da da da
Daa da daa da Daa

Kocham cię, mała, jeśli to dobry czas
Pragnę cię, mała, bym w noce nie był sam
Kocham cię, mała, ufaj, gdy mówię to
O, śliczna mała, klęczę, byś była wciąż
O, śliczna mała, gdy już cię mam, to bądź
I pozwól kochać, mała, pozwól kochać

Zbyt dobra, by prawdą być
Jesteś wciąż w oczach mych
Dotyk twój byłby jak raj
Chcę trzymać mocno cię tak
Miłość już przyszła pod dach
I dał to Bóg, że żyć mam
Zbyt dobra, by prawdą być
Jesteś wciąż w oczach mych

Daa da daa da Daa da da da da
Daa da daa da Daa

Kocham cię, mała, jeśli to dobry czas
Pragnę cię, mała, bym w noce nie był sam
Kocham cię, mała, ufaj, gdy mówię to
O, śliczna mała, klęczę, byś była wciąż
O, śliczna mała, gdy już cię mam, to bądź
Kocham cię, mała, ufaj, gdy mówię to
Pragnę cię, mała, czy pójdziesz drogą mą
O, śliczna mała, gdy już cię mam, to bądź
I pozwól kochać, mała, pozwól kochać
Olsztyn, 25-26.01.2014



Piosenka ma setki różnych wykonań, trafiła do wielu filmów. Znajdziemy ją choćby w „Łowcy jeleni”, gdy amerykańscy Łemkowie cieszą się życiem, zanim pojadą do wietnamskiej dżungli:


Valli kończy w tym roku 80 lat. Byłby to poważny wiek dla rockandrollowa (zobaczymy jak dożyją Jagger i McCartney), ale nie dla faceta od bel canto. Śmieliśmy się z naszego Mieczysława Fogga, który przeżył cara, wojnę bolszewicką, endecję, sanację, okupację, Powstanie Warszawskie, stalinizm, odwilż, Gomułkę, Gierka i Jaruzelskiego. I ciągle śpiewał. Jak Valli:

Zespół Undercover Time Travellers napotkany w lizbońskim klubie Alface Hall 7.11.2021:


Horacy Tłumacy - na Facebooku
Horacy Tłumacy - na YT
Horacy Tłumacy - lista przetłumaczonych piosenek

sobota, 25 stycznia 2014

Lennon wyciąga asa z rękawa

W filmie „A Hard Day’s Night” ta piosenka pojawia się dwa razy. Na początku, gdy Beatlesi, po brawurowej ucieczce przed fanami, wpadają do pociągu. W przedziale znajduje się też dziadek McCartneya, który ma problemy sercowe.

Nie kardiolog jest jednak starszemu panu potrzebny, ale kolejna narzeczona. Gdy Paul odkrywa, że dziadek lowelas pomiędzy dwoma stacjami zdążył się zaręczyć, profilaktycznie zamyka go w wagonie pocztowym. Trafiają tam zresztą wszyscy Beatlesi, bo nie mogą wytrzymać w przedziale w towarzystwie jakiegoś zgreda. John wyciąga przechodzoną talię kart, Ringo tasuje i grają z dziadkiem. Tzn. dziadek się przygląda. I to jest właśnie ta scena, w której Lennon wyciąga asa z rękawa, czyli „I Should Have Known Better”.


Moje wczorajszo-dzisiejsze tłumaczenie, pierwsi Beatlesi w tym roku:

Jak mogłem nie wiedzieć, że wnet będę twój
Pokocham wszystko, co dasz mi tu
Chcę to czuć, hej hej hej, chcę to czuć

O, o, tak, już wiem, czym może pocałunek być
To zdarzyło się tylko mi, mówię ci, mówię ci

I kiedy powiem, że cię kocham, o
Odpowiesz, że mnie kochasz już, o
I kiedy spytam czy to ja
Odpowiesz, że mnie kochasz już

Więc, tak, zrozumieć wcześniej powinienem to
Jeśli to miłość, to chcę więcej wciąż
Więcej wciąż, hej hej hej, więcej wciąż

O, o, tak, już wiem, czym może pocałunek być
To zdarzyło się tylko mi, mówię ci, mówię ci

I kiedy powiem, że cię kocham, o
Odpowiesz, że mnie kochasz już, o
I kiedy spytam czy to ja
Odpowiesz, że mnie kochasz już
Mnie kochasz już, mnie kochasz już
Olsztyn, 24-25.01.2014

Żuki w Olsztynie na 25-leciu Big Daya w 2017 roku:


Autorem tej jednej z lepszych piosenek na albumie „A Hard Day’s Night” jest właśnie John Lennon. Gdy po serii perypetii trafiają do studia telewizyjnego, skąd ich występ będzie transmitowany na cały kraj, „I Should Have Known Better” rozbrzmiewa ponownie. Najlepsze jest to, że w obu scenach nie tylko Lennon, ale i McCartney zachowuje się tak, jak gdyby śpiewał. Słychać jednak tylko głos Johna, to jego piosenka od początku do końca. Dla równowagi Lennon, zajęty harmonijką, nie dotyka w ogóle swego elektrycznego Rickenbackera. Ale przecież nie będzie udawał, że gra na gitarze akustycznej, którą słychać w piosence.

The Doctors w Gietrzwałdzie w 2019 roku:


Oficjalny miesięcznik Beatlesów 02/1965:

Horacy Tłumacy - na Facebooku
Horacy Tłumacy - na YT
Horacy Tłumacy - lista przetłumaczonych piosenek

czwartek, 23 stycznia 2014

Ameryka zatrzymać nie da się

Piosenkę zamykającą film „Full Metal Jacket” już przetłumaczyłem. Pora na utwór „Hello Vietnam” otwierający dzieło Stanleya Kubricka z 1987 roku:


Ucałuj, żegnaj, pisz, gdy trafię tam
Kochanie, żegnaj, czeka Wietnam

Ameryka to słyszy, hejnał gra
I wiesz, że dotyczy to każdego z nas
Pojęcia nie mam, kiedy wojny kres
Znów złamać chcą nas, lecz nie damy się

Kochanie, żegnaj, czeka Wietnam
Czas wzgórza brać, czas w bitwach męstwo dać
Ucałuj, żegnaj, pisz, gdy trafię tam
Kochanie, żegnaj, czeka Wietnam

Już okręt w porcie na nas czeka gdzieś
Ameryka zatrzymać nie da się
Komunizm trzeba wstrzymać w kraju tym
Lub wolność nam przeminie raz, dwa, trzy

By świat zrozumiał ciągle modlę się
Że nie zagaśnie nigdy ogień ten
Ocalmy dziś ich wolność, nie licz strat
Lub własną utracimy pewnego dnia

Ucałuj, żegnaj, pisz, gdy trafię tam
Kochanie, żegnaj, czeka Wietnam
Olsztyn, 23.01.2014



Film jest z 1987 roku, a piosenka pochodzi z roku 1965. Napisał ją Tom T. Hall, a nagrał Johnnie Wright. Ciekawe, czy autor i wykonawca byli zadowoleni, że utwór został wykorzystany w filmie pokazującym brzydszą stronę wojska. „Hello Vietnam” powstał przecież na fali euforii, w jaką popadła ta część Amerykanów, która cieszyła się, że mocarstwo dokopie komunistom. Nieprzypadkowo jest to piosenka country, ten styl zdominowali konserwatywni patrioci. W tym czasie zaczęły już jednak dominować piosenki zupełnie inaczej patrzące na wojnę wietnamską. Z 1965 roku pochodzi m.in. „I-Feel-Like-I'm-Fixin'-to-Die Rag”.
Ale jak widać są tacy, którzy chcą tę piosenkę śpiewać jeszcze dziś:


Horacy Tłumacy - na Facebooku
Horacy Tłumacy - na YT
Horacy Tłumacy - lista przetłumaczonych piosenek

wtorek, 21 stycznia 2014

Szczęśliwi, którzy nie idą na wojnę

Jest rok 1969. Forrest Gump i Benjamin Buford „Bubba” Blue wysiadają z helikoptera w bazie wojskowej w Południowym Wietnamie. W tle niezawodny Creedence Clearwater Revival z „Fortunate Son”:



Szczyt popularności zespołu Creedence Clearwater Revival przypadł właśnie na rok 1969. Między styczniem a listopadem zespół wydał aż trzy płyty z premierowym materiałem (rzecz nie do pojęcia w dzisiejszych czasach, gdy jedną płytę wydaje się raz na trzy lata, częściej się nie opłaca). W tym świetnym roku wystąpili też na festiwalu Woodstock, ale John Fogerty popełnił podobny błąd, jak menedżer Keef Hartley Band, który nie pozwolił na rejestrację występu przez ekipę filmową, jeśli zespołowi za to nie zapłacą. Myślał, że jest cwany, a okazał się głupi, bo wszyscy, których oglądamy na filmie, to dziś legenda. A kto po latach pamięta grupę Keefa Hartleya, nawet jeśli był to facet, który siadał kiedyś za tą samą perkusją, co Ringo Starr (i cóż, że przed Beatlesami).
Fogerty nie był chciwy, po prostu uznał występ za zbyt słaby, by pokazać go światu. Wystarczy, że oglądało go kilkadziesiąt tysięcy ludzi (reszta w środku nocy poszła spać, bo wiadomo, jakie obsuwy czasowe były na Woodstock). No przecież nie miał racji:


Piosenki „Fortunate Son” chyba na sierpniowym Woodstock nie grali, bo pochodzi z listopadowej płyty „Willy and the Poor Boys”. Tak sobie przetłumaczyłem ten antywojenny protest song:


Rodzi się ktoś, by flagę wciąż nieść
Niebieski, czerwień, biel
I gdy orkiestra gra wodza hymn
Armaty, chłopie, biorą cię na cel

I nie mi, i nie mi syna senatora los, los
I nie mi, i nie mi w szczęściu chować się pod klosz, klosz

Rodzi się ktoś ze srebrem w dłoni swej
Czyż tacy nie wspierają się
Lecz gdy komornik przyjdzie pod dom
Wygląda jak po wyprzedaży sklep

I nie mi, i nie mi syna milionera los, los
I nie mi, i nie mi w szczęściu chować się pod klosz, klosz

Dziedziczy ktoś gwieździsty wzrok
I tacy cię na wojnę ślą
I gdy ich spytasz „Jak dużo ma nas iść?”
Odpowiedź jedna - mało wciąż! wciąż! wciąż!

I nie mi, i nie mi syna generała los, los
I nie mi, i nie mi w szczęściu chować się pod klosz, klosz
I nie mi, i nie mi w szczęściu chować się pod klosz, klosz
I nie mi, i nie mi w szczęściu chować się pod klosz
Olsztyn, 20-21.01.2014



Czyli jak twój ojciec jest politykiem – nie idziesz na wojnę. Jak twój ojciec jest bogaty – nie idziesz na wojnę. Jak twój ojciec jest generałem – nie idziesz na wojnę, bo twój stary śle innych chłopców do wojska. I nie zmienia tego nawet fakt, że do wojska poszedł Elvis Presley. Mógł przecież uniknąć przyjemnej służby w Niemczech, ale poszedł w kamasze, bo chciał tak jego menedżer, „Pułkownik” skądinąd.
A o co chodzi z prezydenckim hymnem? „Hail to the Chief” to hymn amerykańskiej głowy państwa:


Wczuwałem się pieć metrów od autora na żywo 29. 06.2019:


Horacy Tłumacy - na Facebooku
Horacy Tłumacy - na YT
Horacy Tłumacy - lista przetłumaczonych piosenek

wtorek, 14 stycznia 2014

Krwawy list

Skąd się wzięła tradycyjna przyjaźń polsko-turecka? Może stąd, że w tym samym mniej więcej okresie, czyli XVIII i XIX wieku, dostaliśmy w kość od rosyjskiego imperium. Skąd wzięła się tradycyjna przyjaźń bułgarsko-rosyjska? Może stąd, że Bułgarzy zawdzięczają niepodległość właśnie temu, że Rosja przyczyniła się do upadku imperium osmańskiego.



Z założonymi rękami jednak nie siedzieli. W latach 1861-1873 działalność rewolucyjną prowadził Wasyl Lewski, uznawany za tego, który najmocniej rozbudził inspiracje niepodległościowe narodu. Bezpośrednio przez wojną rosyjsko-turecką wybuchło powstanie kwietniowe, wprawdzie krwawo stłumione przez Turcję, ale uruchamiające lawinę zdarzeń zakończoną po dwóch latach pokojem w San Stefano, dającym Bułgarii niepodległość.
Powstanie kwietniowe wybuchło 2 maja 1876 roku (obowiązywał tam jeszcze kalendarz juliański) w Kopriwszticy. Było planowane na kilka dni później, ale zostało przyspieszone przez przyjazd do miasta agi, który przyjechał aresztować działaczy niepodległościowych, tzw. apostołów. Rebelianci po zabiciu tureckiego urzędnika (mudira) napisali odezwę do spiskowców w innych częściach kraju, którą podpisali krwią tego nieszczęśnika. Powstanie trwało kilka tygodni, przywódcy zginęli (w bitwie, w rzece, śmiercią samobójczą), osiemdziesiąt miejscowości uczestniczących w insurekcji spalono, ale Kopriwsztica ocalała płacąc okup (miasteczko zachowało dzięki temu swój oryginalny kamienny wygląd). Dwa lata później Bułgaria była już wolna. I o tym jest właśnie ta piosenka:


a
To był maj lub może kwiecień raczej
F
Karlał ciemięzca, budził się naród
a
Dobry to czas, by listy słać krwawe
F
Po pięciu wiekach osmańskich panów

a F

a
Lewski nie dożył Starej Zagory
F
I w Kopriwszticy nie stał poeta
a
Trudna jest nazwa, proste powody
F
Kamienne miasto wolności czeka

a F

a
To był maj, druga połowa kwietnia
F
Nikt wolny nie chce zostać janczarem
a
Za lat czterdzieści zmienią kalendarz
F
Jak komuś służyć, to lepiej carom

a F

a
Jeszcze jest siła, by posłać beja
F
Aga przyjechał, też ma swój powód
a
Imperium słabnie, ale wciąż wierzga
F
Będą kłaść areszt na apostołów

a F

a
To był maj, choć może to był kwiecień
F
Wołow, Stojanow, pisał Kableszkow
a
Zdobyty konak, mudir dał życie
F
Benkowski czytał list z krwi domieszką

a F

a
Biją z radości cerkiewne dzwony
F
Przykład wam damy, na nas popatrzcie
a
Powiewa sztandar, grzmią salwy z broni
F
Kto ma karabin, ten ma też rację

a F

a
To był maj, lecz czerwiec szybko nastał
F
Wyschła mudira krew na papierze
a
Tamtego kula, tamtego fala
F
Ten, co krwią pisał, sam śmierć swą bierze

a F

a
Miasto z kamienia też może spłonąć
F
Jak ogniem płaci miast osiemdziesiąt
a
Ale nie spłonie, bo obu stronom
F
Dobrze wiadomo, jak pachnie pieniądz

a F

a
To był maj, lecz inna to piosenka
F
To był maj lub może kwiecień raczej
a
Miasto pachniało jak trawy kępa
F
Wolność przyniesie Rosja, jak zawsze

a F
Olsztyn, 12-14.01.2014

Współpracownikiem Wasyla Lewskiego był poeta Christo Botew. Przeżył Wasyla o trzy lata, zginął w powstaniu kwietniowym, ale nie było go w Kopriwszticy, gdy pisano krwawy list.

Horacy Pisaty - na YT
Horacy Pisaty - lista moich piosenek

niedziela, 12 stycznia 2014

Lato największych pekaesów

Mówimy Mungo Jerry, słyszymy „In The Summertime”. Mówimy „In The Summertime”, słyszymy Mungo Jerry. Zespół jednego przeboju, ale jakiego. Piosenka z 1970 roku. Autor i wokalista, czyli Ray Dorset, posiadacz największych pekaesów na świecie.



Moje dzisiejsze tłumaczenie, można śpiewać raczej w tonie hedonistycznym, niż epikurejskim:

W taki letni czas, gdy pogoda wciąż trwa
To na palcach stań i dosięgnij gwiazd
Gdy pogoda chce braw
To kobiety, to kobiety w głowie masz
Jakiś drink, jakiś rajd
Wyjdź, spójrz, co znaleźć możesz tam

Gdy z bogatych jest, pójdźcie razem coś zjeść
Kiedy z biednych jest, no to rób co chcesz
Autostradą gnaj, na liczniku sto lub sto pięćdziesiąt dwa
Kiedy koniec dnia
Na postoju dobrze, do zajezdni zjazd

Nie jesteśmy szarzy, ani brudni, ani źli
Tak kochamy wszystkich i dobrze nam z tym
Gdy pogoda chce braw
To na rybach lub nad morzem dobrze być
Zawsze szczęśliwi
Żyć dla życia, naszej filozofii styl

Śpiewaj cały czas, di di di di di
Da da da da tak szczęśliwi
Da da da da, di di di di di da da da
Da da da da da
Da da da da da

Kiedy zima trwa, to imprezy jest czas
Przynieś flaszkę, ciuchy jasne, da lato wkrótce znać
Zaśpiewamy więc, jakieś rajdy lub na tyłku siad
Czy ma szmal, ładną twarz
Weź przyjaciół, idźcie tam, gdzie światła miast

W taki letni czas, gdy pogoda wciąż trwa
To na palcach stań i dosięgnij gwiazd
Gdy pogoda chce braw
To kobiety, to kobiety w głowie masz
Jakiś drink, jakiś rajd
Wyjdź, spójrz, co znaleźć możesz tam

Gdy z bogatych jest, pójdźcie razem coś zjeść
Kiedy z biednych jest, no to rób co chcesz
Autostradą gnaj, na liczniku sto lub sto pięćdziesiąt dwa
Kiedy koniec dnia
Na postoju dobrze, do zajezdni zjazd

Nie jesteśmy szarzy, ani brudni, ani źli
Tak kochamy wszystkich i dobrze nam z tym
Gdy pogoda chce braw
To na rybach lub nad morzem dobrze być
Zawsze szczęśliwi
Żyć dla życia, naszej filozofii styl

Śpiewaj cały czas, di di di di di
Da da da da tak szczęśliwi
Da da da da, di di di di di da da da
Da da da da da
Da da da da da
Olsztyn, 12.01.2014



Karierę Mungo Jerry ewidentnie zabił sukces wielkiego przeboju, prawdopodobnie największy letni hit wszechczasów. Szkoda, bo Ray Dorset miał naprawdę niezły głos i coś więcej do powiedzenia.

Kącik „Świata Młodych”, czyli tak to widziałem 12 sierpnia 1978 (chyba jakieś nieścisłości się wkradły):

Horacy Tłumacy - na Facebooku
Horacy Tłumacy - na YT
Horacy Tłumacy - lista przetłumaczonych piosenek

czwartek, 9 stycznia 2014

Bo to zła Elżbieta była

Tym, kim dla Czechów byli Niemcy, dla Słowaków przez kilkaset lat byli Węgrzy. Piękne zamki na południe od naszych granic to przeważnie dzieło węgierskich władców. W jednym z takich zamków żyła księżna Elżbieta Batory, toutes proportions gardées, Kaligula czasów nowożytnych.

W tym roku minie 400 lat od jej śmierci. Trzy ostatnie lata życia spędziła zamurowana w zamkowej komnacie, po procesie, który podobno sfingowali Habsburgowie, chcący osłabić potężnych Batorych.
Czemu o zbrodniarzach śpiewa się tyle pieśni?


Nie lubię tego całego gotyku, ale Czesi śpiewający o wampirach kładą mnie na łopatki. Zespół XIII. století jest chyba popularniejszy w Polsce niż w Czechach. To oczywiście zasługa Tomasza Beksińskiego. I ja wsłuchiwałem się w te wampirze audycje pod koniec lat 90. A dziś skończyłem tłumaczenie „Elizabeth”, najpopularniejszego utworu zespołu, pochodzącego z płyty „Ztraceni v Karpatach” z 1998 roku.

Niczym czarna orchidea przed świtem tracisz kształt
Noce pełne ciemnych tańców, pieśni już nie znasz
Nagie ciało kładziesz w wodzie pełnej krwi
Ciemny ton organów na wież zamku straży tkwi

Elizabeth, twa krwawa droga Bogu grzechem się zda
Elizabeth, pragną cię tak, kochają tak

Zrodziłaś się w górach Transylwanii mrocznej gdzieś
Moc i skrzydła smoków w twoich żyłach tłoczą krew
To antyczny naród na świat wydał siostrę swą
Sumieniem jego białym tyś, córką cienia, co zna mrok

Elizabeth, twa krwawa droga Bogu grzechem się zda
Elizabeth, pragną cię tak, kochają tak

Twe imię jest twą tarczą, piwnicą w domu twym
Zimny kamień grobem jest, na nim imię twe, więcej nic
Moc i wieczna siła, co we krwi kryjówkę ma
Zmarszczek na twej twarzy nie pokaże czas

Elizabeth, twa krwawa droga Bogu grzechem się zda
Elizabeth, pragną cię tak, kochają tak

Elizabeth, twa krwawa droga Bogu grzechem się zda
Elizabeth, pragną cię tak, kochają tak
Olsztyn, 7-9.01.2014

No to jeszcze raz, z Bolkowa:


Moja wersja:


I praktyczne zajęcia z kaleczenia języka czeskiego:

Kącik Tomasza Beksińskiego. Co to za Elżbieta?


Wersja z Cypkiem:


Horacy Tłumacy - na Facebooku
Horacy Tłumacy - na YT
Horacy Tłumacy - lista przetłumaczonych piosenek

sobota, 4 stycznia 2014

Dajcie mu „F”!

Festiwal Woodstock miał kilka magicznych momentów. Czy za taki można uznać chwilę, gdy Country Joe McDonald zachęcał kilkusettysięczny tłum do skandowania „fuck”?



Takich słów musiał nauczyć się w marynarce wojennej, w której służył na przełomie lat 50. i 60. (trzy lata stacjonował w Japonii). Przypomniało mi się, jak w szkole średniej odwiedzali nas elewi, namawiając do studiów wojskowych, kusząc praktykami „pod Japonią”. Dobrze to nazywali, bo chodziło o łodzie podwodne. Jakoś nikogo nie przekonali. Nie dał się przekonać do kariery wojskowej także McDonald, wybrał drogę muzyka i w 1965 roku założył grupę Country Joe and the Fish.
Rozszyfrujmy tę nazwę – „Country Joe” to odniesienie do Józefa Stalina, a ryba wzięła się z powiedzenia Mao Zedonga, że prawdziwy rewolucjonista czuje się wśród chłopów jak ryba w wodzie. Jesteśmy w domu. Urodzony 1 stycznia 1942 roku Joseph Allen McDonald otrzymał imię po Józefie Stalinie. Jego rodzice byli komunistami, matka nazywała się Plotnick i była córką żydowskich emigrantów z Rosji. Aż dziw, że przyjęli go do armii.

W 72. rocznicę jego urodzin zacząłem tłumaczyć „I-Feel-Like-I'm-Fixin'-to-Die Rag”, jego najbardziej znaną piosenkę, która weszła do historii dzięki filmowi „Woodstock”. Dziś skończyłem:


Chodź tu każdy, co masz silną pięść
Znów Wuj Sam chce pomocy twej
Popadł w straszną kałabanię gdzieś
Wietnam nas dopadł na samym dnie
Więc na bok książki i bierz broń do łap
Zabawa będzie na sto dwa

To jest raz, dwa, trzy
O co walczymy wciąż?
Nie pytaj, i tak gdzieś to mam
To stacja Wietnam
To jest pięć, sześć, siedem
Przez niebieskie bramy wejdź
Cóż, to nie ten czas, by prawdę znać
Hura! śmierć dorwie nas

Więc generale naprzód marsz
Wielką szansę wreszcie masz
By dorwać czerwonych pośród drzew
Bo dobry komunista, to taki, co zdechł
Pokój będzie, jak wygramy go
I w imię Ojca spłonie zło

To jest raz, dwa, trzy
O co walczymy wciąż?
Nie pytaj, i tak gdzieś to mam
To stacja Wietnam
To jest pięć, sześć, siedem
Przez niebieskie bramy wejdź
Cóż, to nie ten czas, by prawdę znać
Hura! śmierć dorwie nas

Tu jest Wall Street, szybko goń,
Czego chcesz, wojna to jest to
Do zarobienia dobra forsa jest
Sprzedawaj więc zabawki armii swej
Módl się, niech gdzieś zrzucą trochę bomb
Niech zrzucą coś na Wietkong

To jest raz, dwa, trzy
O co walczymy wciąż?
Nie pytaj, i tak gdzieś to mam
To stacja Wietnam
To jest pięć, sześć, siedem
Przez niebieskie bramy wejdź
Cóż, to nie ten czas, by prawdę znać
Hura! śmierć dorwie nas

Chodź tu matko, jak szeroki kraj
Pakuj syna na Wietnam
Chodź tu ojcze, już pospiesz się
Ślij swych synów, by mieć pewność, że
Gdy trumna przyjedzie pod czyjś dom
Pierwszego czeka cię ten los

To jest raz, dwa, trzy
O co walczymy wciąż?
Nie pytaj, i tak gdzieś to mam
To stacja Wietnam
To jest pięć, sześć, siedem
Przez niebieskie bramy wejdź
Cóż, to nie ten czas, by prawdę znać
Hura! śmierć dorwie nas
Olsztyn, 1-4.01.2014

Czy amerykańska interwencja w Wietnamie była słuszna czy nie? Może wyrażę swoją opinię nie wprost – w sąsiedniej Kambodży komuniści wymordowali dwa miliony ludzi bez żadnej wojny z Ameryką. Tak się zapamiętali w tworzeniu bezklasowego społeczeństwa, że aż interweniował... Wietnam, już zjednoczony i socjalistyczny.
A Amerykanie przegrali wojnę wietnamską przede wszystkim propagandowo. Lewicująca prasa i takie piosenki, jak „I-Feel-Like-I'm-Fixin'-to-Die Rag” zrobiły swoje. Dopiero John Rambo przywrócił Ameryce wiarę w siebie. Ale wolę oglądać setny raz film z Woodstock niż Sylvestra Stallone zbawiającego USA.

Jeszcze jedno. Country Joe napisał piosenkę w 1965 roku. Niestety, już w 1926 roku dość podobny temat muzyczny „Muskrat Ramble” skomponował Edward „Kid” Ory. Bywa.


Horacy Tłumacy - na Facebooku
Horacy Tłumacy - na YT
Horacy Tłumacy - lista przetłumaczonych piosenek

środa, 1 stycznia 2014

Plany na Słońcu 2014

Jak tradycja, to tradycja. Pora zaplanować 2014 rok. Wcześniej jednak sprawdzę, czy nie mam jakiegoś manka za rok 2013. Udało się zrealizować 7,5 z 10 punktów w planie, czyli szklanka jest więcej, niż do połowy pełna.


1. Czwarty raz Chorwacja oraz pierwszy raz Bośnia i Hercegowina
TAK
W chwili pisania tych słów miałem już wynajęty i opłacony apartament w chorwackiej miejscowości Klek, tuż przy przejściu granicznym z Bośnią i Hercegowiną.


Zanim nas okradli w Sarajewie i chwilowo straciliśmy ochotę na wszelką działalność turystyczną, zdążyliśmy zobaczyć w Chorwacji Dubrownik, półwysep Pelješac i wyspę Korćula:


a w Bośni i Hercegowinie: Trebinje, Tvrdoš, Blagaj, Mostar i Sarajewo:


2. Majówka w Sudetach
TAK
1 stycznia trwała jeszcze dyskusja nad miejscem majowego urlopu, ale drogą eliminacji wybraliśmy Sudety: Szklarska Poręba, Czocha (zamek i zapora), Sulików, Mała Wieś Dolna, Tylice, Zgorzelec, Jędrzychowice, Żarka nad Nysą, Lasów, Pieńsk, Stojanów, Bielawa Dolna, Piaseczna, Jagodzin, Ruszów, Gozdnica, Przewóz, Potok, Przewoźniki, Nowe Czaple, Łęknica, Bad Muskau - Park Mużakowski, Mikułowa, Włosień, Platerówka, Przylasek, Grabiszyce Dolne, Leśna, Świecie, Pobiedna, Świeradów-Zdrój, Książ, Szrenica, Bogatynia, Kopalnia Węgla Brunatnego Turów, wodospad Kamieńczyka, elektrownia Wrzeszcz, Lubomierz, Karpacz:


Z przyczyn pogodowych szukaliśmy atrakcji również w Czechach – Liberec, Adršpašskoteplické skály, Frýdlant, Praga:


3. Festiwal w Dolinie Charlotty
NIE
Liczyłem na Neila Younga lub Jethro Tull. W ofercie był Santana (już widziałem) oraz Alice Cooper i John Mayall. Po trzech latach bywania na tym ciekawym festiwalu postanowiliśmy zrobić sobie rok (?) przerwy.

4. Dzień Niemena
TAK
Jakoś tak się układa, że trafiam tam raz na dwa lata. W minionym roku również. Po trzech edycjach, na których już byłem, śmiało mogę powiedzieć, że śpiewanie Niemena jest karkołomne nieco. Więc najlepiej wypadł instrumentalny Artur Dutkiewicz w 2009 roku. A w zakończonym właśnie 2013 roku wysłuchałem grzecznie Stanisława Sojki.


5. Rodzinne wypady na Litwę
TAK/NIE
W planie były dwa, do skutku doszedł jeden.

6. Zamiar przetłumaczenia 45 piosenek
TAK
Zamiar może by się i powiódł, ale w związku z koncertem McCartneya powziąłem zamiar przetłumaczenia wszystkiego, co śpiewa na trasie (a wykonuje prawie 40 piosenek). Więc z 45 zrobiło się 56.


7. Chęć napisania pięciu własnych piosenek
TAK
Plan zrealizowany w 200 procentach. Cykl Horacje Peregrynacje liczy 10 pozycji, wszystkie z 2013 roku:


8. Festiwal Piosenki Inteligentnej Bez Lipy
TAK
Znów dwa całkiem udane koncerty. Projekt Nosowska:


I Armia:


9. Koncert Paula McCartneya, Rolling Stones lub Rogera Watersa
TAK
Gdyby nie przyjechał McCartney, którego wyczekiwaliśmy już od kilku lat, pewnie byłbym na koncercie Watersa. Ale może raz do roku na Stadionie Narodowym wystarczy.


Ale przyjechał. W końcu...


10. Moczenie nóg w Morzu Czerwonym lub dowolnej części Atlantyku
NIE
Nie tym razem.

A jakie plany na 2014?

1. Wrześniowy urlop w Lizbonie. Na razie najpoważniejszą częścią tego zamierzenia było kupienie dwóch przewodników, ale od czegoś trzeba zacząć.

2. Majowy urlop w Warszawie jest na tym samym poziomie zaawansowania, co portugalski. Czyli mam gruby przewodnik. I drugi cienki.

3. Może po roku przerwy wrócimy do Doliny Charlotty? Ale trzeba oszczędnie gospodarować czasem i budżetem, więc wszystko zależy od oferty. Może w końcu Neil Young? Łudzę się już trzeci rok.

4. Rodzinny wypad na Litwę, tym razem do Wilna.

5. W mocno niesprecyzowanym planie jest mocno egzotyczna wycieczka tam, gdzie kiedyś Biali wysyłali Czarnych, by walczyli z Żółtymi w obronie ziemi, którą zabrali Czerwonym.

6. Nie sądzę, bym przetłumaczył mniej, niż 50 piosenek. Tego natręctwa się już chyba nie pozbędę.

7. W twórczości własnej plan zakłada dopisanie 400 zwrotek do już napisanych 200. Plus kontynuacja cyklu Horacje Peregrynacje, co najmniej pięć części.

8. Znów będę marzył o wielkim koncercie. Na razie w ofercie są Pearl Jam, Deep Purple, Black Sabbath, Sixto Rodriguez, ale ja czekam na powrót Paula McCartneya lub pojawienie się w okolicy finiszujących (który to raz...) Rolling Stonesów.

9. Uroczyste obchody rocznicy 11 września, ale nie tego z 2001, tylko tego z 2004.

10. Udane koncerty Olsztyńskiego Lata Artystycznego. To pewniak – Dzień Niemena, Bez Lipy, Olsztyńskie Noce Bluesowe i może coś jeszcze.