Jacek Aumüller nie jest debiutantem, ale „Transgresja” to jego pierwsza płyta. Miałem przywilej posłuchać przedpremierowo wszystkich utworów już kilka miesięcy temu, ale trzymanie fizycznego nośnika w dłoniach to ciągle wyższy poziom mentalny odbioru, zupełnie jak z gazetami.
Wydawnictwo dostałem od Autora po czerwcowej premierze, ale od razu wiedziałem, że czas na odpakowanie znajdę dopiero we wrześniu. Oto jest wrzesień, oto płyta pozbawiona folii.Otwarcie koperty odsłania wszystkie informacje – trochę czarno na białym, a trochę biało na czarnym:
● minimalistyczny projekt graficzny przygotowała Asia, żona Jacka,
● nagrania powstawały w latach 2020-2024,
● w utworach pojawiają się liczni muzycy, z którymi Jacek współpracował lub współpracuje (ja oczywiście w pierwszej kolejności widzę znajomych ze Spare Bricks).
Na przykład w utworze „Coś ważnego”, do którego pojawiło się wideo, na perkusji zagrał Michał Słupski.
Wśród podziękowań pojawia się też moje nazwisko. Miło mi przypomnieć sobie te chwile, gdy przez te kilka lat, gdy powstawała płyta, wymieniałem z Jackiem uwagi na temat poszczególnych utworów. Miałem też przyjemność towarzyszyć Jackowi przy prawie połowie z nich na scenie i to parokrotnie.
1. Kamień cz. 1 (słowa i muzyka Jacek Aumüller)
Utwór, która można podejrzewać o bycie programowym. Kamień jako rzecz niepoddająca się zmianom. Chociaż – patrz utwór nr 5…
2. Surogat (słowa i muzyka Jacek Aumüller)
Tak nazywał się jeden z zespołów Jacka. Ciekawe, w którą stronę szła inspiracja. Moja ulubiona solówka gitarowa na tej płycie. No i ta trąbka, niczym z filmu katastroficznego.
3. W korytarzu tłukąc szkło (słowa i muzyka Jacek Aumüller)
Początek floydowski – najpierw dźwięki domowe (otwieranie butelki wina), potem gitara niczym z „Wish You Were Here”. Ten utwór ma piętrową inspirację – tłumacząc „Hey You” użyłem frazy „w korytarzu tłukąc szkło”, a Jacek kilka lat później zbudował wokół niej własną piosenkę. Sporo o tym rozmawialiśmy. 26.10.2019 w Gietrzwałdzie towarzyszyłem Jackowi w tym utworze na basie:
4. Inny wymiar (słowa i muzyka Jacek Aumüller)
Też akompaniowałbym w tym utworze, ale nie ogarnąłem, więc 23.09.2017 w „Perkozie” Jacek zagrał sam. Ja niby przy tym byłem, ale w innym wymiarze.
5. Entropia (słowa i muzyka Jacek Aumüller)
Stojące na mocnych naukowych fundamentach postpunkowe przesłanie o przemijaniu tego świata, choć fizycy jeszcze nie ustalili ostatecznie, czy czeka nas śmierć cieplna wszechświata.
6. Niebo (słowa Paweł Sikora, muzyka Paweł Sikora i Jacek Aumüller)
Klimatyczny kawałek z floydowskimi momentami. Kilkakrotnie miałem zaszczyt i przyjemność akompaniować Jackowi na basie przy wykonywaniu tego pochodzącego jeszcze z czasów zespołu Unicorn utworu, nadużywając z satysfakcją dźwięku e. Ostatnio, jak do tej pory, 29.12.2022 w Sowie na moim koncercie urodzinowym.
7. Kamień cz. 2 (słowa i muzyka Jacek Aumüller)
Gdyby to był winyl, w tym miejscu przekładalibyśmy
8. Coś ważnego (słowa Jacek Aumüller, muzyka Tadeusz Antoniak, Jacek Aumüller i Bartłomiej Kurzawa)
Czy jest to pieśń, powstała w ramach zespołu Pomysły Znalezione w Trawie, poświęcona mękom twórczym, czy raczej przesłanie mówiące, że najważniejszych rzeczy nie da się zapisać? Nie odpowiem, bo najważniejszych rzeczy nie da się zapisać… Świetny klimat robi harmonika. Z tym utworem też mam własne wspomnienia wykonawcze. Wspierałem Jacka m.in. 27.12.2017 w Sowie na koncercie z okazji mojego półwiecza.
9. Bez Ciebie (słowa i muzyka Jacek Aumüller)
Tytuł utworu mówi wszystko... Bas niczym w najbardziej dołujących utworach Pink Floyd, ale ten nastrój przełamuje (co nie znaczy, że osładza) znienacka akordeon, na którym gra Tomek Gadzina, dawny kolega ze Spare Bricks.
10. My Song (słowa Grzegorz Czernicki, muzyka Tadeusz Antoniak)
Piosenka z czasów Pomysłów Znalezionych w Trawie. Drugi, po „Niebie”, tekst, którego nie napisał Jacek. Chyba najbardziej dosłowny z tekstów na płycie. Ośmielałem się grać na basie w tym utworze 26.10.2019 w Gietrzwałdzie:
11. Zgasiłem słońce (słowa i muzyka Jacek Aumüller)
Typowy utwór Jacka – paradoksalne, surrealistyczne skojarzenie z głęboko emocjonalnym podtekstem. Piosenka powstała w czasach zespołu Surogat. Ten utwór również kilkukrotnie wykonywałem z Jackiem, np. 29.12.2022 w Sowie:
12. Metafora (muzyka Jacek Aumüller)
Najważniejszego się nie zapisuje, więc to utwór bez słów... Tak nas Jacek na koniec załatwia!
Płyta:
● przekrojowa, kolekcjonująca bogatą muzyczną przeszłość Jacka,
● niebanalna tekstowo, bardzo osobista,
● ciekawie brzmiąca, słuchawki nie chcą zejść z głowy,
● momentami floydowska w klimacie (np. brzmienie basu, czasem gitary akustycznej, dźwięki z otoczenia, a i cytat się znajdzie),
● absolutnie niesprzedawalna, ale przecież nie po to powstała.